Zaginięcie zgłoszono w niedzielę (6 października) w nocy. Z relacji jego żony wynikało, że mężczyzna wyszedł na grzyby w niedzielne przedpołudnie i nie wrócił do domu, a po pewnym czasie kontakt z nim stał się niemożliwy. Obawy rodziny były uzasadnione, jednak sytuacja miała szczęśliwy finał.
Funkcjonariusz Ogniwa Patrolowo-Interwencyjnego Komendy Powiatowej Policji w Sandomierzu, wracając po nocnej służbie, zauważył w sąsiedniej miejscowości poszukiwanego mężczyznę. Policjant natychmiast zareagował, zapewniając pomoc i opiekę 68-latkowi. Mężczyzna jest teraz bezpieczny i znajduje się pod opieką medyczną.
Komentarze (0)