Kwestia wycięcia drzewa na ul. Milberta w Sandomierzu zyskała rozgłos po interwencji radnego Michała Zioły. Ten, jak podkreśla, wsłuchując się w głosy mieszkańców, postanowił zwrócić się do władz miasta z prośbą o interwencję.
- Zwracam się z prośbą o wycięcie wierzby zlokalizowanej na trawniku przy ulicy Milberta 6. Dotychczasowy stan drzewa pozostawia wiele do życzenia i zagraża bezpieczeństwu mieszkańców, jak i użytkowników pojazdów
– podkreślił Michał Zioło, wskazując na rosnący ruch w okolicy.
Jednak sprawa nie jest tak prosta, jak mogłoby się wydawać. W odpowiedzi na apel radnego, burmistrz Sandomierza, Paweł Niedźwiedź, wyjaśnił zawiłości prawne związane z wycinką drzew.
Zgodnie z prawem uzyskanie zezwolenia na wycinkę drzew (…) z terenu nieruchomości lub jej części może nastąpić po uzyskaniu zezwolenia wydanego na wniosek posiadacza nieruchomości - za zgodą właściciela tej nieruchomości
– zaznaczył burmistrz.
W wypadku wspólnoty mieszkaniowej, w której właściciele lokali powierzyli zarząd nieruchomością wspólną zarządowi, nie jest konieczne uzyskanie zgody od właściciela nieruchomości
– wyjaśnił.
Burmistrz podkreślił również znaczenie komunikacji w ramach wspólnoty, wskazując, że „zarząd wspólnoty w sposób zwyczajowo przyjęty powiadamia członków wspólnoty o zamiarze złożenia wniosku o wydanie zezwolenia na usunięcie drzewa, wyznaczając co najmniej 30-dniowy termin na zgłaszanie uwag”.
W związku z tym, mieszkańcy muszą skierować swoją prośbę do zarządu wspólnoty, aby ten mógł rozpocząć procedurę związaną z uzyskaniem pozwolenia na wycinkę. Burmistrz Niedźwiedź podsumował:
Wspólnota mieszkańców może także podjąć uchwałę o wystąpieniu do właściwego urzędu o wyrażenie zgody na wycięcie drzewa.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.