Do kobiety zadzwonił mężczyzna podający się za pracownika banku, informując o rzekomej transakcji na kwotę 500 złotych. Gdy 50-latka zaprzeczyła, oszust zasugerował, że jej konto zostało zhakowane i poprosił, aby nie rozłączała się. Następnie przekazał rozmowę rzekomemu specjaliście z działu bezpieczeństwa.
- W trakcie rozmowy oszust, ustalił, jaki kobieta użytkuje telefon i poprosił, aby zainstalowała na nim aplikację w celu zabezpieczenia jej konta. Następnie zalecił sparowanie urządzeń. Gdy oszust połączył się z telefonem pokrzywdzonej, wówczas poprosił, by ta zalogowała się na konto swojego banku i szczegółowo wykonywała jego polecenia dotyczące bezpieczeństwa. W ten oto sposób kobieta straciła ponad 26 000 złotych
- opisuje cały proceder mł. asp. Iwona Paluch, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Sandomierzu.
Policja apeluje o ostrożność
Sandomierscy policjanci po raz kolejny apelują o zachowanie czujności:
- Nie ufajmy nieznanym numerom: Jeśli ktoś dzwoni i podaje się za pracownika banku, najlepiej rozłączyć się i samodzielnie zadzwonić na oficjalny numer instytucji.
- Nie instalujmy podejrzanych aplikacji: Banki nie proszą klientów o instalowanie dodatkowych aplikacji poza oficjalnymi.
- Nie udostępniajmy danych logowania: Pracownicy banku nigdy nie poproszą o login czy hasło do konta.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.