Przypomnijmy: Wszystko zaczęło się od niedawnego koncertu artysty w Nysie, a właściwie od niedoszłego koncertu. Smolasty pojawił się tam spóźniony i już ze sceny wyznał, że jest zbyt zmęczony, żeby śpiewać. O wszystko obwinił swojego menedżera. Wybuchł skandal.
Kiedy sprawa zaczęła powoli znikać z czołówek plotkarskich polrtali i gazet, pojawiła się informacja o tym, że Smolasty w ostatniej chwili odwołał koncert w Konstantynowie Łódzkim. I rozbudziła internetową dyskusję ze zdwojoną mocą. Nie brakowało głosów – nazwijmy to delikatnie – rozczarowania, bo to przecież kolejny incydent w krótkim czasie. Jedni fani są wściekli, inni pytają z troską: Co się dzieje ze Smolastym?
Miało być oświadczenie, jest zdjęcie Smolastego ze szpitala
Co się stało, że Smolasty nie wystąpił Konstantynowie Łódzkim? O to chcieliśmy zapytać jego menadżera
– Lada moment w mediach społecznościowych ukaże się oświadczenie artysty – usłyszeliśmy od Marcina Adamkiewicza.
Zamiast oświadczenia Smolasty opublikował zdjęcie ze szpitala, na którym jest podłączony do aparatury.
"Życie > kariera. Dzięki za wsparcie. Do zobaczenia wkrótce, może…" – napisał krótko raper.
Organizator dni Konstantynowa Łódzkiego komentuje
O kulisy odwołania koncertu w Konstantynowie Łódzkim zapytaliśmy organizatora.
– O tym, że Pan Norbert Smoliński nie pojawi się w Konstantynowie Łódzkim, dowiedzieliśmy się z rozmowy telefonicznej z managementem artysty tuż przed planowanym rozpoczęciem występu, w trakcie koncertu Pani Sylwii Grzeszczak
– informuje Radosław Kierzek, dyrektor Miejskiego Ośrodka Kultury w Konstantynowie Łódzkim
Jak tłumaczy, w tym czasie na miejscu była już obsługa techniczna artysty.
– Nic nie wskazywało na to, że koncert się nie odbędzie. To my skontaktowaliśmy się z menadżerem w celu ustalenia dokładnej godziny przyjazdu artysty, aby umożliwić mu dojazd do miejsca imprezy, który w trakcie trwania wydarzenia był utrudniony. Menedżer dopiero wtedy poinformował nas, że artysta nie przyjedzie do Konstantynowa Łódzkiego
– wyjaśnia dyrektor.
Odwołany koncert Smolastego – fani rozgoryczeni. Organizator walczy o zwrot kosztów
Organizator podkreśla, że po incydencie w Nysie wielokrotnie kontaktował się z menadżerem Smolastego, by upewnić się, że wydarzenie w Konstantynowie odbędzie się zgodnie z planem. Czy Smolasty zagra finalnie w Konstantynowie? Nie wiadomo.
– Prawdą jest, że menadżer w trakcie rozmowy telefonicznej, zaproponował zastępstwo, ale musielibyśmy za nie dodatkowo zapłacić i czekać około trzech godzin aż wykonawca dotrze do nas z Warszawy, na co nie mogliśmy się zgodzić. Poza tym wybór Smolastego na gwiazdę wieczoru był celowy i wynikał z oczekiwań mieszkańców. Jest nam przykro, że koncert Smolastego nie odbył się w Konstantynowie Łódzkim. Jego fani przyjechali do nas z całej Polski i nie kryli rozgoryczenia nagłym odwołaniem koncertu
– dodaje Radosław Kierzak w rozmowie z portalem TuŁódź.pl.
Pobyt w szpitalu to nieoczekiwanie okoliczności. Fani życzą muzykowi w komentarzach powrotu do zdrowia i udzielają słów wsparcia. Są też tacy, którzy uważają, że o sytuacji można było odpowiednio wcześnie uprzedzić. Dodajmy, że organizator zamierza dochodzić swoich praw za niewywiązanie się z umowy przez Smolastego. To kilkadziesiąt tysięcy złotych. Nie chodzi wyłącznie o honorarium dla artysty, ale również o dodatkowe koszty, jak np. hotel, który trzeba było opłacić.
Menedżer rapera odpowiada: Wywołaliście wobec niego falę nienawiści
Sprawę inaczej opisuje menadżer Smolastego.
"Około godziny 19:00 otrzymaliśmy ostateczne potwierdzenie, że Smolasty nie będzie mógł zaśpiewać. Aby nie zostawiać organizatora w trudnej sytuacji, natychmiast rozpoczęliśmy poszukiwania zastępstwa, co udało się zrealizować. Około godziny 19:30 poinformowaliśmy o zaistniałej sytuacji oraz o gotowości zastępstwa (nie na 10 minut przed godziną koncertu, jak błędnie przekazał organizator ze sceny). Niestety, spotkaliśmy się z całkowitym brakiem zrozumienia ze strony organizatora. Zamiast rzeczowej rozmowy, zostaliśmy zaatakowani szeregiem wulgaryzmów oraz obraźliwych komentarzy skierowanych do bookera, DJ-a oraz samego Smolastego"
– czytamy w oświadczeniu menadżera Smolastego na portalu TuZgierz.pl.
Marcin Adamkiewicz stwierdził również, że słowa konferansjerów w Konstantynowie wywołały falę nienawiści wobec Smolastego. Dlaczego muzyk nie wystąpił? Jak tłumaczy jego agent, artysta miał mieć problemy z głosem po sobotnim koncercie w Bydgoszczy. Sprawa nie była jednak przesądzona, dlatego do Konstantynowa Łódzkiego wysłano zarówno realizatorów dźwięku, jak i zespół tancerek.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.